Chcę napisać w tym roku jeszcze jeden post (mam nadzieję, że wyjdzie! Wtedy w 2021 miałabym napisane 4 posty.), w którym rozpiszę się tylko i wyłącznie o sobie, więc musiałam się zmusić do wstawienia przed nim czegoś związanego z tematyką tego bloga. Inaczej czułabym się źle, nie wiem jakoś tak i już. Za to mogę wam zaprezentować jakże klimatyczne zdjęcia, robione ponad rok temu. Byłam prawie pewna, że już się tu znalazły, a tu proszę, jednak nie. Nie wiem czy to już jakaś tradycja, że zawsze będę wstawiać zdjęcia nie w porę. Znowu nie ma tutaj śniegu w grudniu.
Zdrówka życzę wszystkim wciąż zaglądającym tutaj. △△ reszta może się pochorować