czwartek, 15 grudnia 2022

73. Zimowo-śniegowo


 Ta-daa! Nowe zdjęcia i dwie nowe figurki! W prawdzie kupione w lipcu, a dokładniej trzeciego lipca. 

Piszę ten post nieironicznie autentycznie od września. BOŻE. 

Jednakże powracam, aby zniszczyć świąteczną atmosferę panującą na blogosferze z pomocą moich zdjęć wykonanych w sierpniu. Może sierpniowe słoneczko trochę Was ogrzeje.


Przedstawiam Wam Zygmunta. Jego imię nie jest przypadkowe, o nie, nie. Kupiłam go (i drugą figurkę również) pod Kolumną Zygmunta (rozłożyły się tam na kocyku takie dwie osoby i sprzedawały figurki po 10 złotych, niezwykle ich szanuje za to, że oddzielili oryginalne figurki od podrobionych! a tak, to już nigdy nie udało mi się ich złapać, może bo handel w tym miejscu nie jest zbytnio dozwolony), stąd takie dobór imienia. Bardzo do niego pasuje. Jest on moim już chyba dziesiątym lps'owym króliczkiem.




I druga nowość u mnie! To moja pierwsza figurka tego kształtu (wiem, wiem. trochę wstyd). Od dłuższego czasu o nim sobie marzyłam, bardzo podoba mi się jak ma pomalowane oczy. I teraz mam już skompletowany zestaw z kliniką.  Nazywa się Freddie/Sergiusz. Jeszcze się nie zdecydowałam. A może będzie miał dwa imiona? Sergiusz brzmi jak imię, które któryś z huncwotów by nosił, choć raczej kojarzy mi się po prostu z imieniem Syriusz. 
Na pewno przyjaźni się z Zygmuntem. Tworzą samozwańczą grupę grającą emo muzykę, mimo tego, że ich umiejętności muzykalnych ograniczających się do cymbałek i bębenka. Większość czasu spędzają na poprawianiu eyelinera i doświadczania szoku, gdy ktoś nie zna pełnej dyskografii ich ulubionego zespołu (mcr❤ ktoś może był na koncercie w Warszawie?). 



Tak bardzo tęsknię za tym widokiem↑






\










From the desert comes a stranger..






Powiem Wam moi drodzy uczciwie, że bardzo zapuściłam się z blogiem w tym roku. Mimo, że pojawiły się o dwa wpisy więcej niż w dwóch minionych latach, to jakoś dopiero w tym roku to poczułam.
W tymże feralnym roku, który już się na szczęście kończy, blogasek obchodził swoje 5 urodziny, dokładnie 4 sierpnia (serio, nie musicie się cofać do tego pierwszego wpisu, żeby sprawdzić czy Was tutaj nie okłamuje. Na prawdę, nie warto). Jeszcze drugie tyle i będziemy świętować dziesięciolecie! Z racji tych spóźnionych urodzin podzielę się z wami pewną fraszką, która mnie irytuje w moim blogowaniu odkąd pamiętam. A mianowicie..nie przepadam za nazwą własnego bloga. Serio. Jakby. Czymże jest ten Tajemniczy Świat LPS? Gdzie się znajduję? Czy chodzi o moje domki zrobione z pudełek po butach, służące jako apartamenty dla pet szopów? A może o wątpliwej jakości lps'owe teledyski do nightcorowych piosenek? Chyba nigdy się nie dowiemy.. Oczywiście, mogłabym zmienić adres bloga, ale boję się, że wtedy nikt by już tutaj nie trafił. No i jeszcze on..Sentyment. Cóż, trudno, poza tym, to jest zadowolona z tego jak rzeczy tutaj się mają. Jak te 5 lat minęło..

Życzę Wam cudownych świąt i przesłodkiego nowego roku! :))



10 komentarzy:

  1. Zygmuś piękny ♥️ Owczarka mam od dłuższego czasu, kupiłam go w dużym zestawie. Piękne zdjęcia, a ta woda cudna 😌
    Z nazwą swojego bloga mam tak, że nie nawiązuje ona do zupełnie NICZEGO xd Ale lubię ją.
    Nawzajem ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nazwa Twojego bloga może nawiązywać do LPSowych wróżek Moonlite Fairies. Albo do pewnego znaczku w oczach petshopów, chociaż moim zdaniem oraz zdaniem Hasbro nie są to księżyce, a kawałki ciasteczek.

      Usuń
  2. Najbardziej podobają mi się zdjęcia nr 1, nr 7, nr 9, nr 22 i nr 24 ^^
    Te kolorowe kamyczki są bardzo ciekawe. Dlaczego tak wyglądają?

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć, Tajku!
    Na początku wszystkiego najlepszego na dawną okazję obchodzenia 5 lat blogowania. U mnie było to samo i zapomniałam... Ale chyba dotrwamy do 10-cio lecia, co? xD

    Uwielbiam kształt, w którym jest Zygmunt. Chyba dlatego, że w taki był mój pierwszy LPS. A to czyni Zygmunta jedną z figurek na mojej liście do odhaczenia.

    Zdjęcia są piękne. Najbardziej urzekły mnie te z ważką. No cudo. Aż poczułam tę pogodę na twarzy.

    Tajku, wesołych przyszłych świąt. Niech ci się wiedzie i wpadaj tu częściej. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego najlepszego (spóźnione jakby nie patrzeć) z okazji pięciolecia! Zygmunt i Sergiusz/Freddie stanowią fajny duet. Miło było zobaczyć trochę wspomnień o słońcu i ciepełku. Najbardziej urzekło mnie zdjęcie 11 od dołu. Podoba mi się kompozycja linii, jaką tworzy kamień, ląd i chmurki <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie spodziewałam się tego letniego słoneczka na zdjęciach, ale faktycznie miło sobie wrócić do tych dni, w końcu jeszcze parę miesięcy zanim będziemy mogli znowu doświadczyć słońca na własnej skórze, bo na razie to... brrr zimno
    Szczerze to ja nie mam ani jednej figurki w tym kształcie owczarka, hahah, powinnam się wstydzić? I oczywiście spóźnialskie wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Osobiście jestem fanką Zygmunta i Sergiusza/Freddiego. Tego drugiego nawet sama mam i jestem zakochana w tych oczętach xd. A mcr bardzo szanuję i czasem lubię sb posłuchać, ale pełnej dyskografii nie znam, więc chłopaki mogliby być zdziwieni.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia! Najbardziej podoba mi się pierwsze dwa, dziewiąte i trzydziste. Zygmunt i Sergiusz są prześliczni. Porządnie spóźnione, bo za niedługo bliżej będzie już do szóstych urodzin, ale wszystkiego najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześliczne zdjęcia! Najbardziej podobają mi się pierwsze dwa i dziewiąte. Zygmunt i Sergiusz (uwielbiam to imię) są przecudowni. Porządnie spóźnione, bo za niedługo bliżej będzie do szóstych niż do piątych, ale wszystkiego najlepszego z okazji tej okrągłej rocznicy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale Ci się udało z Zygmuntem!
    Ciekawe jakie jeszcze inne petshopy tam sprzedawali...
    *zastanawiająca się emotikona *

    OdpowiedzUsuń